Najlepsze osobowe auta do 50 tys. złotych

Kupno dobrego samochodu za rozsądne pieniądze wcale nie jest w obecnych czasach najłatwiejszym zadaniem. Ceny samochodów bowiem ostatnimi czasy wręcz wystrzeliły w górę i raczej szybko nie zobaczymy ich powrotu do normalnego pułapu. 50 tysięcy złotych to jednak wystarczająca kwota, by móc znaleźć ciekawy pojazd, który będzie służyć nam przez lata.

Dobry samochód za 50 tysięcy złotych? To do zrobienia!

Jeszcze kilkanaście miesięcy temu kwota rzędu 50 tysięcy złotych pozwalała nam za zakup naprawdę dobrego samochodu, który nie będzie mieć zbyt dużego przebiegu i będzie wyposażony w najnowsze technologie. W obecnym bardzo szybko zmieniającym się świecie dwa lata mogą być prawdziwą wiecznością. Tak niestety jest i w tym przypadku. Pandemia koronawirusa, postępujący kryzys gospodarczy, braki w półprzewodnikach, galopująca inflacja – to najistotniejsze kwestie, które sprawiły i nadal sprawiają, że ceny samochodów dosłownie wystrzeliły w górę i postęp w cenach wcale nie maleje. Odczuwają to wszyscy – od producentów po klientów.

Auta osobowe są drogie, ale czy na tyle drogie, by nie móc znaleźć niczego ciekawego za taką kwotę, jak 50 tysięcy złotych? Oczywiście nie – to nadal naprawdę spora kwota. Co prawda nie da nam to takiego pola manewru, jak jeszcze kilka lat temu, lecz nadal jesteśmy w stanie znaleźć interesujące propozycje, nawet na… rynku samochodów nowych. Co jednak kryje przed nami świat motoryzacji w 2022 roku i co możemy kupić za 50 tysięcy?

Nowe auto za 50 tysięcy złotych – czy w 2022 roku jest to możliwe?

Jak już wspomnieliśmy wyżej, za 50 tysięcy złotych nawet w 2022 roku możliwy jest zakup zupełnie nowego samochodu prosto z autoryzowanego salonu. Nie liczmy jednak w tym przypadku na fajerwerki – nie będą to auta, które uważane są za szczyt zdobyczy technicznych ani topowe wersje danych modeli. Pokazuje to, chociażby fakt, iż obecnie na polskim rynku możemy znaleźć wyłącznie dwa samochody, które mieszczą się w pułapie poniżej 50 tysięcy złotych.

Najtańszym obecnie wyborem na rynku jest Hyundai i10 – małe autko mieszczące się w najniższym segmencie rynkowym A, którego cena zaczyna się od 46 800 złotych. Jak na taką cenę ma ono jednak do zaproponowania całkiem sporo, tak samo zresztą, jak Dacia Sandero, której cena startowa rozpoczyna się od 48 500 złotych. Jeżeli jesteśmy zdolni do lekkiego nagięcia budżetu, na przykład do 1000 złotych, możemy również wybrać takie pojazdy, jak Kia Picanto czy Mitsubishi Space Star. Nie liczmy jednak na nic więcej – ceny innych pojazdów znajdują się już bliżej 55 tysięcy złotych, a to już spora różnica w dostępnych środkach.

Dacia Duster

Za kwotę 50 tysięcy złotych będziemy w stanie już kupić używane egzemplarze drugiej, czyli najnowszej generacji Dacii Duster. Ten bestsellerowy SUV od rumuńskiego producenta przeszedł ostatnio lifting, dlatego oczywiście na rynku wtórnym powinniśmy celować w egzemplarze przed wniesionymi poprawkami. Bez dwóch zdań jednak jest to bardzo solidny wybór, jeżeli poszukujemy solidnego, rodzinnego auta z pewnymi terenowymi aspiracjami. Duster poradzi sobie z takimi zadaniami bez trudu!

Fiat Tipo

Kolejną propozycją dla osób, które szukają uniwersalnego auta do niemal wszystkiego, jak Fiat Tipo. Ten włoski kompakt doceniany jest za swoją niezawodność, stonowany wygląd oraz wygodę użytkowania i eksploatacji. Za 50 tysięcy złotych będziemy w stanie znaleźć naprawdę bardzo dobry egzemplarz niezależnie od tego, czy poszukujemy wyjściowego hatchbacka, czy może jednak sedana bądź kombi.

Ford Focus III

Ford Focus trzeciej generacji sprzedawany był w latach 2010-2018. Już teraz jednak egzemplarze z końcowych lat produkcji wchodzą w pułap cenowy w okolicach 50 tysięcy złotych. Focus to bardzo wdzięczne auto – podobnie jak Tipo mamy tu do czynienia z samochodem kompaktowym, dostępnym również w nadwoziu kombi. Dzięki różnorodnej gamie silnikowej oraz bogatemu wyposażeniu nie będziemy mieli żadnych trudności z podjęciem odpowiedniego wyboru. Focus posiada również bardzo dobre opinie pod kątem niezawodności i niskich kosztów eksploatacyjnych.